Zaraz. Że wprowadzili ten podatek to źle i to, że nie przynosi spodziewanych przychodów, również źle? I co to ma wspólnego z tytułem artykułu? Nie schodźcie do poziomu tabloidów, pls.
A system podatkowy w Polsce do zaorania.
Morawiecki to agent banksterskiej międzynarodówki? Podatek bankowy nie daje wpływów do budżetu. Rosną zyski banków, tracą obywatele [DANE]
Wicepremier Mateusz Morawiecki. / fot. flickr.com Plany były wzniosłe i wielkie, podatek bankowy miał uzdrowić polski budżet i zedrzeć kasę z wrednych banków. Okazuje się jednak, że efekt jest zupełnie inny i ani banki na tym nie straciły, ani budżet nie zyskał. Jedynymi, którzy na tym ucierpieli są klienci. Podatek bankowy wyglądał dobrze tylko na slajdach z prezentacji ministra finansów Mateusza Morawieckiego. Okazuje się, że nawet wyliczenia w excelu się nie zgodziły. – Wszystkie podatki są przerzucalne. Różne podatki są przerzucalne w różnym zakresie i w różny sposób – pisze prof. Robert Gwiazdowski. Zysk sektora bankowego wyniósł aż 13,91 miliarda złotych, czyli wzrósł rok do roku o ponad 24 proc. Banki przede wszystkim podniosły marże, podwyższyły oprocentowanie kredytów, a zmniejszyły lokat i depozytów. Można było także usłyszeć o nowo wprowadzanych opłatach, za korzystanie z bankowości internetowej lub wypłaty z bankomatów itd. – Postąpił w ten sposób również PKO BP kontrolowany przez Skarb Państwa – jak się okazuje, w takich sprawach kapitał jednak nie ma narodowości – skomentował Gwiazdowski. Natomiast wpływy do budżetu z tytułu nowej daniny nie osiągnęły poziomu zakładanego przez resort finansów. Zakładali oni, że do budżetu trafi z tytułu podatku bankowego 5,5 miliarda złotych, ale do końca listopada wpłynęło tylko 3,15 miliarda złotych. To oznacza, że po poznaniu danych za pełen rok może być to około 3,4 miliarda. To daje niecałe 62 procent. Przypomnijmy, że wpływy z podatku VAT załamały się w grudniu.
|
Ktoś się dziwi?
Morawiecki i inni keynesisci.
Jakoś nie wydaje mi się żeby się zdziwił, po kolejnych wyborach kiedy nie będzie już ministrem dostanie ciepłą posadkę w jakimś banku i będzie się śmiał z Polaków